Pewter City

-Witam chciałem Ci powiedzieć że Cate już nie uratujesz wnioskując że cię nie nawidzi ale Xero dzięki tobie może z tobą podróżować dalej..Możesz go ulczeczyć..Jękał się Prof.Oak.

Jak?-spytałem się go.

Prześle Ci pokemona który użyje trucizny na Xero a wtedy zamiast otruć uzdrowi Xero powiedział..I się rozłączył..Nagle Prof.Oak przesłał Ci ultra balla.

Zobaczmy co jest w środku!-mówię i rzucam balla.

Z Ultra Balla wyskoczył Arbok

Arbok czy byłbyś taki miły i uleczym mi przyjaciela.

-ARBO! krzyknął pokemon i wskoczył spowrotem do balla.

Wypuszczam go jeszcze raz i każę go uleczyć jagby nie chciał otwieram balla z Charizardem żeby z nim porozmawiał.

On wswkoczył do balla żebyście poszli do Xero przecież on niema nóg to by nie na dąrzył biegnąć lol
-----------------------------------------------------------------------------------------------Arbok znów wrócił do balla.

No to idę do Xero i go wypuszczam

Arobk wtruł mu trucizne.Czekacie minęło 19 godzin..Nagle z sali nr.6 wyszedł zdrowy Xero.Podszedł do poka przytulił go potem do ciebie podszedł przytulil cię i zaczął wymieniać wszystko co złe i przepraszać cię za nie.Błagał o wybaczenie na kolanach.

Xero nie musisz mnie błagać rzebym ci wybaczył.Bo już dawno ci wybaczyłem.-mówię do niego.

-Dziękuję powiedział i jeszcze raz cię przeprosił.
-Dzięki znów powiedział do Arboka
-ARBOK! Krzyknął z honorem pokemon i wrócił do balla.
-Czekaj ja idę się ubrać i wyruszamy w dalszą drogę.Powiedział Xero.
A między czasie znów dzwoni Oak.

Dzień dobry profesorze.Oto Arbok.-mówię i oddaje mu Arboka.

-Nie,Nie proszę weź tego Arbok na zawsze..Niech Ci on służy powiedział..I się rozłączył.
-Gotowy jestem wyszedł z pokoju Zadowolony Xero.